czwartek, 23 kwietnia 2015

#4 Test One! Love Me Green, Tołpa, Head & Shoulders, Avon

Systematyczność nie jest moją mocną stroną...
Z racji tego, że dzisiaj w nocy wyjeżdżam na tygodniowy wyjazd można by go nawet nazwać "służbowy" pomyślałam, że będzie to idealny moment na wykorzystanie kilku próbek które ostatnio otrzymałam. Jak mam być szczera opóźnienie postu mogła bym zwalić na kuriera który dopiero wczoraj wieczorem dostarczył mi jedną z paczek. 
 


To może od początku. Jak zdobyłam te próbki? To proste, każdy z was może je zamówić na stronach danej firmy. Osobiście uważam, że to dobry pomysł, bo płacimy jedynie za przesyłkę, lub w niektórych przypadkach w ogóle nie ponosimy żadnych kosztów, a możemy się przekonać czy dany produkt nam odpowiada nim go zakupimy. Ja jestem szczerze zadowolona bo ceny kosmetyków których aktualnie używam do pielęgnacji wahają się od 6 do 12 zł, natomiast większości pełnych produktów których otrzymałam próbki zaczynają się od 20 zł w górę, dlatego nim wydam większą kwotę niż dotychczas mogę przetestować produkt i przekonać się czy mi odpowiada. 

Na początek produkty Love My Green. Wszystkie produkty są naturalne i organiczne. 
W zestawie próbek znajduje się:
1.Organiczny krem do ciała na bazie wyciągu z aloesu i ekologicznego olejku migdałowego.
2.Organiczny krem do ciała. Ekstrakty roślinne z zielonej kawy i zielonej herbaty.
3.Krem do rąk z organicznym masłem Shea.
4.Peeling do twarzy z ekologicznych pomarańczy i pudrem z ziaren arganu.
5.Krem na dzień z olejkiem z granatów ekologicznych.
6.Krem na nic z ekologicznym mleczkiem pszczelim.

Dość ciekawe produkty. Wielkim plusem jest fakt, że są naturalne. Najbardziej jestem ciekawa kremu do ciała z zielonej kawy i herbaty, kofeina zawarta w tych składnikach ma wspomagać eliminację tłuszczu z komórek. Zobaczymy.

Następnie Tołpa. Polska firma która również produkuje ekologiczne kosmetyki. 

W tym przypadku ze wszystkich dostępnych próbek mogłam wybrać 5 oto jakie wybrałam:
1.Nawilżające serum odprężające.
2.Nawilżający krem matujący.
3.Normalizujący krem do mycia twarzy.
4.Regenerujący krem wzmacniający.
5.Łagodzący krem wzmacniający.

Tutaj nie mam jakoś zbytnio wybranego produktu którego jestem ciekawa, gdyż sama wybierałam to co mnie interesuje.
Podoba mi się w tym zamówieniu to, że dodatkowo dostałam bon promocyjny do zalando który zdecydowanie mi się przydał oraz dwa bony dla siebie i bliskiej osoby na gratisowy pełnowartościowy produkt w przypadku zakupów na stronie tołpy.

Dostałam również gratis dwie próbki szamponu Head & Shoulders oraz próbkę kremu z Avon.


Nigdy nie używałam tego szamponu i nigdy nie miałam problemów z łupieżem, ale chętnie wypróbuję ten szampon, kto wie może coś zmieni z moimi włosami.
Krem z Avon dostała moja mama do zamówienia, a z racji tego, że ona ma swoje ulubione kremy pozwoliła mi go przetestować.

Pewnie nie prędko na blogu znajdą się recenzje, a raczej pierwsze wrażenie o tych produktach oraz kilka słów o produktach które mam okazję już jakiś czas testować. 

Zapraszam również na mojego instagrama: Suzieee_xx

Thank You. 
See You Soon!
Suzie xx

czwartek, 16 kwietnia 2015

#3 You' re my Inspiration

Chwila spóźnienia z powodu szaleńczo biegnącego życia, ale w końcu jest nowy post.
Pierwsza myśl, co do tego posta była całkiem inna, ale po chwilowym namyśle postanowiłam podzielić się z wami moimi inspiracjami, a raczej przybliżyć wam osoby które na co dzień mnie inspirują.
Nie wiem czy warto dzielić inspiracje na jakieś szczególne kategorie. Na pewno znajdą się tu osoby które inspirują mnie jeśli chodzi o styl, włosy, make-up, ale i takie które swoją postawą i zachowaniem mnie inspirują.
Staram się czerpać jak najwięcej z tego co na co dzień starają się przekazać te osoby,

Na początek Kendall Janner. Nie chcę się zbytnio wgłębić w szczegóły jej życia, bo nie o to chodzi. Dlaczego uważam Kendall za swoją inspirację? Podoba mi się jej styl, to jak łączy ze sobą przeróżne ubrania, jaki efekt osiąga. Staram się czerpać odrobinę z jej stylizacji, dodać coś od siebie i dzięki temu sama tworzę stylizację która jest istną mieszanką tego co mam na co dzień jaki i odrobiny tego co jest z za oceanu. Znajduję własne alternatywy dla drogich i markowych ciuchów Kendall. Myślę, że sporą rolę odgrywa tu również fakt, że jesteśmy w podobnym wieku i mimo wszytko obie jesteśmy z pozoru normalnymi nastolatkami. Często stylizacje Kendall są przepełnione prostotą i to dodaje im uroku, a dla mnie przez to stają się jeszcze bardziej przekonujące.

Jako druga na mojej liście znalazła się Lou Teasdale. Stylistka i Fryzjerka. Zaczynając od fryzur kończąc na stylizacjach. Lou zdecydowanie zna się na tym co robi. Lubi szaleć z kolorami jeśli chodzi o włosy. Tak samo jak z ich ułożeniem, czasami stawia na klasyczne fale, a czasami potrafi na włosach wyczarować nie jedno dzieło sztuki. W Wielkiej Brytanii jest dostępna wydana przez nią książka The Craft którą próbuję zdobyć, aby móc na samej krok po kroku czynić cuda ze swoimi włosami, Jeśli chodzi o styl Lou często woli stylizacje "Na Luzie" co zdecydowanie mi odpowiada. Potrafi ze zwykłego T-shirtu i spodni po rzez dobór kolorystyki i dodatków zrobić wzbudzającą zainteresowanie stylizację. 

Kolejna jest Jessica Mercedes Kirschner. Blogowa inspiracja. Jessica inspiruje mnie nie tylko swoim niepowtarzalnym stylem, ale i tym jak przez pięć lat jej życie zmieniło się przez bloga. Jessica jest takim moim małym okienkiem na świat mody. Opisy pokazów na których była, nowości w modzie, trendy. Lubię siąść wieczorem z laptopem i kubkiem herbaty i na chwilę uciec od świata do o koła czytając nowe wpisy Jessicki na jej blogu. Uczę się, poznaję i inspiruję. Tym co robi, jaka jest pokazuje, że tylko i wyłącznie od nas zależy nasze życie i trzeba tylko chcieć i być wytrwałym w postanowionych sobie celach. 

Myślę, że jest w moim życiu i otoczeniu jeszcze kilka osób które na pewno mogła bym zaliczyć do inspiracji. Na pewno na tej liście znalazła by się moja mama i przyjaciółka. Są ze mną praktycznie na co dzień i nie zawsze się z nimi zgadzam, ale często to one właśnie popychają mnie do przodu i inspirują, zwykłymi codziennymi czynnościami. Na pewno na tej liście znajdą się idole. W końcu idol to taki ktoś kto nas inspiruje, Kto by pomyślał, że czasami moje stylizacje są inspirowane tym jak wyglądają na scenie moi idole. Nie zapomnijmy też, że czasami inspirują nas rzeczy. Wystarczy odpowiednio dobrać kolory kwiatów w wazonie czy postawić w odpowiednim miejscu świeczkę, a już w naszej głowie rodzą się pomysły które można wykorzystać nawet w swoich stylizacjach czy makijażu. Dlatego warto czasami rozejrzeć się do o koła szukając czegoś inspirującego, a w szczególności teraz kiedy świat budzi się na nowo do życia, ale pamiętajmy by nie mylić inspiracji z motywacją. 

Thank You. 
See You Soon!
Suzie xx





wtorek, 7 kwietnia 2015

#2 Happy Easter! Gifts + Little Haul

Hi Everyone!

Mam nadzieję, że święta minęły wam dobrze, że odpoczęliście i spędziliście czas z najbliższymi.
U mnie nic ciekawego się nie działo, jakoś nie odczułam klimatu tych świąt cóż się dziwić jak do soboty byłam w pracy. Niedziela minęła dość szybko bo zjechała się cała rodzina i wokół było pełno ludzi. Natomiast poniedziałek przeznaczyłam na leniuchowanie. Spędziłam cały dzień w łóżku, oglądając filmy, czytają książkę, nie przejmując się niczym.

Może zacznę od prezentów. Nie każdy daje sobie prezenty na Wielkanoc. W mojej rodzinie tak już jest od zawsze. Dajemy sobie wzajemnie małe prezenty, ale zawsze każdy coś dostaje.

Na początek coś co nie do końca jest prezentem. Już od dłuższego czasu planowałam zakup białej toaletki, to chyba marzenie wielu dziewczyn. W końcu się zdecydowałam i rodzice w ramach prezentu wielkanocnego dołożyli mi kilka groszy do toaletki. Jestem zadowolona z zakupu i zdecydowanie toaletka się u mnie sprawdza.

Tak prezentuje się toaletka w moim pokoju. Podoba mi się prostota tej toaletki i fakt, że każdy może dopasować ją do siebie. Duże lustro, dwie małe szufladki i jedna większa. Najpotrzebniejsze kosmetyki mam zawsze pod ręką i nie muszę czekać w "kolejce" do łazienki rano gdy chcę wykonać swój makijaż czy włosy. Idealne rozwiązanie, teraz nie wyobrażam sobie, funkcjonowania bez toaletki. Cóż brakuje mi tylko odpowiedniego krzesełka, ale z czasem dokonam takiego zakupu. 
Toaletka "Hemnes"-Ikea cena: 599 zł

Poza toaletką dostałam duży kubek. Nawet powiedziała bym, że bardzo duży, bo o pojemności 500 ml. Tłumaczenie dlaczego taki kubek było dość ciekawe "Dla miłośniczki dużej kasy i sporej ilości herbaty" Nie zaprzeczę. Lubię kawę, lubię herbatę, ale przyznam szczerze po zalaniu kubka do pełna nie potrafiłam wypić całego napoju, ale kubek nie zawsze musi być pełny. 

Kubek jest śliczny i idealnie pasuje do mnie. Czarny i biały. Odrobina klasyku którą uwielbiam. 

I oczywiście nie mogło się obyć bez czekoladowego zająca, kilku czekolad i Kinder niespodzianki. Myślę, że ze słodyczy nigdy się nie wyrasta. 

A teraz pora na mój mały Haul. Nie mam wielu rzeczy bo zaledwie 4, ale wolę wam je już pokazać niż czekać aż nazbiera ją się kolejne, bo jak mam być szczerza nie planuję w najbliższym czasie większych zakupów tak że pokazywanie tego co kupiłam na bieżąco będzie odpowiednie. 

Na początek zamówienie z Avon
Nie jestem wielką fanką kosmetyków katalogowych w przeciwieństwie do mojej mamy, ale zdecydowanie uwielbiam konturówki do oczu. Mało która konturówka tak dobrze i tak długo trzyma się na mojej powiece. Z racji tego, że mój czarny eyeliner się skończył postanowiłam, że tym razem zamówię czarną konturówkę  z Avon. Nie jest to kosmetyk którego używam na co dzień dlatego uważam to za dobrą alternatywę. Zdecydowałam się na konturówkę w kolorze "Spacey Silver" Jest to czarna konturówka z drobinkami brokatu. Konturówka jest dostępna w 8 kolorach.

W aktualnym katalogu cena diamentowej konturówki to 12.99 zł

Zdecydowałam się również na przetestowanie kremowo-żelowego cienia do powiek. Cienie te dostępne są w 6 różnych kolorach. Ja zdecydowałam się na kolor o nazwie "Totally Taupe" jest to szary cień z bardzo drobnymi złotymi drobinkami przez co czasami wygląda jak brązowy, zależy od światła w jakim się spojrzy.  Używałam jak na razie tego cienia raz i nie mam żadnych zastrzeżeń. 
   

 W aktualnym katalogu cena kremowo-żelowego cienia do powiek to 14.99 zł

Wzbogaciłam również swoją skromną kolekcję pędzli o kolejną perełkę z Hakuro. Mianowicie pędzel do korektora Hakuro H60. Jest to mój drugi pędzel z Hakuro i jak na razie jetem zadowolona. Zdecydowanie mogę polecić te pędzle. U mnie oba się sprawdzają, a na liście zakupów są już kolejne.





Pędzel zamówiłam na stronie www.cocolita.pl Cena; 12.90 zł 

I na koniec rzecz bardzo praktyczna i kupiona przypadkiem. Skarpetki firmy Reebok. 3 pary czarnych stopek, z dość cienkiego materiału. Idealne gdy na dworze zrobi się cieplej i na nogi włożę wiosenne buty. Skarpetki kupiłam w promocji. Bart kupił sobie buty i do każdej pary skarpetki były -30% więc skorzystałam, gdyż czarne skarpetki były mi potrzebne.

Cena ok 20 zł po obniżce kupione w City Sport. 

To by było na tyle. Chciała bym tylko podkreślić, że ten post nie ma na celu "chwalenia" się tym co dostałam, czy też kupiłam. Chcę się po prostu podzielić tym z wami, bo kto wie, może akurat coś was zainteresuje i sami po to sięgniecie. 

Thank You.
See You Soon! 
Suzie xx







poniedziałek, 6 kwietnia 2015

#1 Little words about me!

Kiedyś jedna z polskich blogerek powiedziała, że bloga może prowadzić każdy, ale trzeba mieć na to pomysł i najważniejsze, aby się nie poddawać. 
Więc oto jestem! 

Hi Everyone! 

To może zacznę tak trochę oficjalnie.

Kilka podstawowych faktów?
Nazywam się Zuzanna lecz nie bardzo lubię moje imię dlatego wolę gdy inni zwracają się do mnie Suzie no w ostateczności Zuza. Aktualnie mam 19 lat i mieszkam w niewielkiej miejscowości w Polsce na Opolszczyźnie. (Kędzierzyn-Koźle) Jestem studentką. Studiuję Turystykę i Rekreację na Politechnice Opolskiej. Pracuję w kinie, co uważam za pożyteczne wykorzystanie wolnego czasu. 

Czym się interesuję?
Szereg moich zainteresować jest dość zróżnicowany. Interesuję się muzyką to na pewno chociaż to bardziej mogła bym zaliczyć do hobby. Podróżowaniem, to na pewno stąd też taki kierunek studiów, chciała bym zwiedzić cały świat na własną rękę i zdobywać nowe doświadczenia. I moda. Od pokazów mody, projektantów po make-up i modę uliczną. 

Co lubię?
Na to pytanie można by było pisać odpowiedź godzinami. Lubię spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi, oglądać filmy, szukać inspiracji w internecie, dowiadywać się nowości, słuchać muzyki, malować paznokcie, podróżować. I wiele wiele innych rzeczy. Jak widać nie ma we mnie nic wyjątkowego, ale może to właśnie czyni mnie wyjątkową.

Dlaczego założyłam bloga?
Jeszcze trzy lata temu kiedy pierwszy raz pomyślałam, o założeniu bloga pomyślałam, że będę dostawała masę darmowych rzeczy, że będę rozpoznawalna, ale to wcale tak nie działa, dlatego cieszę się, że zdecydowałam się założyć bloga dopiero teraz kiedy patrzę na to wszystko inaczej. 
Chciała bym pokazać wam kawałek życia z pozoru zwykłej studentki która stara się korzystać z każdej okazji, toczy walkę ze sobą i spełnia marzenia. Myślę, że blog to też po części spełnienie moich marzeń, człowiek czuje się lepiej kiedy może opowiedzieć komuś co go spotkało. Będę tu pisała o wszystkim, od mody i kosmetyków, po podróże, muzykę i codzienne życie. 
Mam wiele własnych pomysłów na posty, ale i spotkacie się z takimi które znajdą się na nie jednym blogu. Moją inspiracją są też vlogerki dlatego będę chciała czasami niektóre Tagi przedstawiać w mojej własnej formie na blogu. 



Thank You.
See You Soon! 
Suzie xx