środa, 17 stycznia 2018

#23 Madeira

Jeśli uwielbiasz wiosnę Madera jest miejscem dla Ciebie. To wyspa wiecznej wiosny.

Jakiś czas temu miałam okazję wybrać się na Maderę. Był to jeden z moich podróżniczych celów tegorocznego wyjazdu na Erasmusa i udało się. Spędziłam tam w sumie 5 dni. Pojechałam razem z trzeba dziewczynami które również są uczestniczkami programu Erasmus w Portugalii. 

Może od początku. Leciałyśmy brytyjskimi liniami lotniczymi easyJest z Porto prosto na Maderę. I pierwszą rzeczą jaka mnie zachwyciła było lotnisko. Jest to najniebezpieczniejsze lotnisko na całym świecie, a dlaczego? Można to lotnisko porównać do molo. Wielkie pale wbite w ocean i jeden pas zarówno do lądowania jak i do startu, nad brzegiem wyspy. Mi się bardzo podobało, ale dla kogoś kto boi się latać nie było to najwspanialsze przeżycie. 


Na wyspie spędziłyśmy pięć pełnych dni. Szóstego rano wracałyśmy. 
Jeśli chodzi o zakwaterowanie to lubię korzystać z aplikacji Airbnb. Tak też było i tym razem. Znalazłyśmy dość miły nocleg w dobrej lokalizacji i przede wszystkim bardzo dobrej cenie. Było to bardzo fajne doświadczenie, próbowałyśmy lokalnych potraw, uczestniczyłyśmy w porannych zajęciach jogi, ale największe wrażenie na mnie i tak zrobił przydomowy ogródek w którym rosło mnóstwo warzyw, przypraw, aloes i najlepsze drzewo awokado. Uwielbiam awokado, a takie prosto z drzewa zdecydowanie smakuje całkiem inaczej niż kupione w sklepie. 

Czasu nie marnowałyśmy niezależnie od pogody zwiedzałyśmy. Bardzo istotnym elementem naszej wycieczki było wynajęcie samochodu, bez niego było by ciężko i na pewno nie zobaczyły byśmy tak wielu miejsc. 
Miejsce które najbardziej mi się podobało to wzgórze na którym znajdował się taras ze szklaną podłogą. Pogoda nam w tym dniu bardzo dopisała bo było ponad 20 stopni, a widok? Wspaniały. Taras znajdowała się na skraju wyspy tak, że stojąc na szklanej podłodze widziało się dość stromą skarpę i ocean.







Jeśli chodzi o Maderę to głównie zwiedza się tam naturę, wzgórza, jeziora, ale i centrum Funchal gdzie znajduje się wiele kościołów, pomników, muzeum wina czy też port, park i targ. 





Jeśli chodzi o te bardziej naturalne miejsca to półwysep świętego Wawrzyńca, jaskinia, park tropikalny na wzgórzu i ogólnie wile pięknych widoków wystarczy tylko mała przejażdżka wybrzeżem. 



Nie można też zapomnieć o gwieździe piłki nożnej której nie jedno miejsce na tej wyspie jest poświęcone. Portugalczycy uwielbiają tego człowieka do tego stopnia, że w Funchal miejscu jego urodzenia stoją jego pomniki, jest jego muzeum, jego wizerunek można zobaczyć wszędzie, a lotnisko jest nazwane jego imieniem. Mowa tu o piłkarzu Realu Madryt Cristiano Ronaldo. 






 Jednym z bardziej niesamowitych przeżyć z tego wyjazdy był fakt, że cała wyspa powoli przygotowywała się do Świąt Bożego Narodzenia. Co w tym niesamowitego? Było dziennie około 20 stopni, na jarmarku świątecznym sprzedawano nalewki i storczyki, kwiaty kwitły, słońce świeciło, a ja stałam przy wielkim mikołaju. Dla kogoś komu Boże Narodzenie kojarzy się z zimą i śniegiem było to niesamowite. 




Podsumowując! Madera to piękne miejsce. Zdecydowanie jeśli ma się okazję tam wybrać polecam jak najbardziej, ale czy wrócę tam jeszcze raz? Raczej nie. Wydaje mi się, że zobaczyłam to co miałam zobaczyć i na tym koniec. Nie skradło to miejsce mojego serca na tyle bym wybrała się tam jeszcze raz, ale kto wie. 


Zapraszam na mojego instagrama: Suzieee_xx Snap: Suzieee_xx



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz